Dlaczego nie wolno zwlekać z ntm ?
Nietrzymanie moczu to schorzenie wynikające z nieprawidłowość w dolnych drogach moczowych (w pracy pęcherza, zwieraczy czy mięśni dna miednicy), o różnej etiologii. Możemy wyróżnić kilka rodzajów schorzenia : NTM wysiłkowe, z przepełnienia czy z naglącym parciem. Wszystkie te typu nietrzymania moczu łączy jedno : podstawowy objaw, czyli niezależny od woli wyciek moczu (aż do częściowego lub całkowitego opróżnienia pęcherza) oraz fakt, że z czasem symptomy ulegają nasileniu.
I tak w wypadku wysiłkowego nietrzymania moczu, o ile początkowo wyciek pojawia się tylko sporadycznie, w chwilach intensywnego wysiłku, ataku kaszlu czy kichania (w dodatku ilość moczu nie jest aż tak duża), to z czasem – dochodzi do zintensyfikowania objawów. Wystarczy zwykły spacer, kichnięcie i…już. Bo w NTM wysiłkowym nie ma żadnych „sygnałów ostrzegawczych”. Wyciek po prostu się pojawia. Także w NTM z naglącym parciem objawy z czasem stają się bardziej uciążliwe. Dlatego też nigdy nie należy zwlekać z wizytą u lekarza specjalisty oraz z wdrożeniem odpowiedniego programu leczenia.
Szybkie podjęcie terapii jest też istotne w wypadku NTM z przepełnienia, w którym to konieczny jest zazwyczaj zabieg usunięcia przeszkody podpęcherzowej (aby udrożnić drogi moczowe). NTM bywa skutkiem infekcji układu moczowego, osłabienia cewki moczowej, nieprawidłowości anatomicznych czy zmian hormonalnych. Może również towarzyszyć schorzeniom neurologicznym, metabolicznym a także stanowić jedno z powikłań po przebytych zabiegach ginekologicznych czy urologicznych. Stąd – postawienie diagnozy jak najszybciej jest ważne nie tylko dla dalszego powodzenia leczenia, ale również dla ogólnego stanu zdrowia pacjenta. NTM może być przecież schorzeniem towarzyszącym w tak poważnych stanach jak choroba Parkinsona, choroba Alzheimera czy stwardnienie rozsiane. Stąd – jej diagnostyka ma kluczowe znaczenie. NTM to nie efekt starzenia się organizmu i nie można myśleć o nim, jako o naturalnym, acz uciążliwym objawie fizjologicznym.